piątek, 9 kwietnia 2010

Pierwsza część blogu w "Słyszę"

Z radością informuję, że pierwsze posty mojego blogu (nieco skrócone i zmodyfikowane stylistycznie) zostały opublikowane w dwumiesięczniku "Słyszę" ( http://www.sponin.org.pl/slysze/index.php?d&id=120 ). W kolejnych wydaniach bedą umieszczane dalsze części blogu o ile nie zabraknie mi weny ;)

Miłej lektury! :)))

czwartek, 8 kwietnia 2010

„Hybrydy” tydzień piąty (początek lutego 2010)

I wybieramy się na pierwsze kino z implantem :) Nigdy nie zapomnę sceny wypadku samochodowego: ten ostry pisk opon, zgrzyt giętych blach, brzęk rozsypującego się rozbitego szkła po asfalcie- co za urozmaicenie- niesamowite! W aparacie to takie nieskomplikowane „bum” i tyle.

I mija nieco ponad 1 miesiąc po podłączeniu procka. Mam już niemal 90% zrozumiałości z rozpoznawania dźwięków otoczenia z płyty- czasem tylko pomylę miałczenie kota z płaczem dziecka i odgłos mycia zębów z dzwonkiem telefonu. Na początku treningu miałem ok. 16% trafności przy aparacie słuchowym i 24% przy hybrydzie wraz z aparatem (nigdy jeszcze niczego nie próbowałem przy samej hybrydzie ze względu na mizerne efekty) nie znając żadnych prawidłowych odpowiedzi. Przy drugim testowaniu (ok. 1,5 tygodnia po pierwszym testowaniu) miałem już 66% trafności. Osiągnięcie tak dobrych wyników to już trochę efekt „pamięci” prawidłowych odpowiedzi- zawsze znając pewien zakres dźwięków zawartych na płytce jest znacznie łatwiej niż za pierwszym razem gdy zakres możliwych odpowiedzi jest w zasadzie nieograniczony. Teraz już rozumiem dlaczego w Kajetanach nie podają od razu pacjentowi rozwiązań przy testach. Przy aparacie słuchowym dokładnie rozpoznaję tylko dosyć charakterystyczne odgłosy m.in. szczekanie psa, syrena czy pianino. Reszta odgłosów są raczej do siebie dosyć zbliżone- np. bębny, petardy, skakanka, stepowanie czy burza są raczej niemal identyczne. Różniły się tylko rytmem. Natomiast wraz z implantem dostaje się znacznie więcej podpowiedzi. Np. przy burzy wyraźnie słychać uderzenie pioruna przed grzmotem- w aparacie słuchowym uderzenie pioruna jest praktycznie nienamacalne tj. trzeba się maksymalnie skupić i wiedzieć, że takowy odgłos w danym momencie nastąpi. Podobnie z petardami- wybuchy są niemal identyczne w samym aparacie słuchowym jak i wraz z implantem, ale tylko implant dostarcza dodatkowo świst wystrzelanej petardy. Natomiast chrzęst nożyczek jest tak bardzo się odróżnił od pozostałych odgłosów w implancie, że już w pierwszej sekundzie nie mam wątpliwości, Dzięki właśnie tym dodatkowym wrażeniom akustycznym w postaci wysokich tonów jak świsty, brzęki, szumy jest mi znacznie łatwiej odgłos wskazać prawidłową odpowiedź- np. metaliczny dźwięk stepowania zamiast po prostu stukania, dodatkowy świst powietrza przy skakance zamiast zwykłego pukania. Także w sferze muzyki łatwiej mi odróżnić pianino od skrzypiec i gitary. Po prostu uwielbiam słuchać brzęków gitary. jak można by to porównać do pławienia się w ciepłych falach miękkich nut. Muszę koniecznie samemu popróbować te cudeńko własnymi rękami. Natomiast następujących dźwięków słyszalnych wraz z implantem: dzwonek telefonu, mycie zębów, brzęk analogowego aparatu fotograficznego oraz roweru nie słyszałem w ogóle w samym aparacie słuchowym. Wracając do wysokiego procentu zrozumiałości- jak wspomniałem, to już bardziej efekt zapamiętanych cech charakterystycznych odpowiednich głosek i znanego zamkniętego katalogu oczekiwanych odpowiedzi. Najbardziej istotne w tym teście jest jednak umiejętność różnicowania i kojarzenia odpowiednich głosek oraz próba wykorzystania tej umiejętności w praktyce tj. w wielkim, szerokim morzu nieznanych dźwięków :)

piątek, 2 kwietnia 2010

Świąteczne refleksje...

Niech czas w służbowym biegu płynie jak najszybciej, a w domowym zaciszu niech niemal stanie w miejscu,
Odwagi i determinacji w osiąganiu swoich celów, nawet tych "niemożliwych",
A krąg najbliższych niech zacieśnia się coraz bardziej i bardziej.

Dla świątecznych refleksji załączam sympatyczny i piękny filmik z udziałem niesłyszącej dziewczyny:
 


Jeszcze raz Wesołych Świąt i 3manko! :)